Na hasło „kurczak” większość z nas od razu widzi przed oczami soczystą pierś, chrupiące skrzydełka albo złociste udko z piekarnika. Kurczak to przecież klasyk: znajomy, bezpieczny, prosty. Ale tuż za tymi najbardziej oczywistymi skojarzeniami kryje się coś, co przez długi czas było codziennością w kuchniach naszych babć, a dziś… no cóż, często bywa zapomniane. Mowa o podrobach. Warto pamiętać, że to co kiedyś było podstawą wielu domowych potraw, dziś z powodzeniem może wrócić na nasze stoły. Nie tylko ze względów smakowych, ale też zdrowotnych i ekologicznych. Czym są podroby z kurczaka i jak możemy je wykorzystać? Po odpowiedzi zapraszamy do naszego dzisiejszego artykułu.

Podroby z kurczaka, czyli powrót do kuchni z duszą

Zacznijmy od podstaw. Podroby z kurczaka to narządy wewnętrzne oraz niektóre części ciała, które nie są klasyfikowane jako typowe mięso, czyli nie zaliczają się do piersi, udek czy skrzydełek. Mowa tutaj przede wszystkim o wątróbce, sercach, żołądkach, a także – rzadziej spotykanych – szyjkach, skrzydełkach z pazurkami czy grzebieniach. Każdy z tych elementów ma swoją specyfikę, smak, konsystencję i zastosowanie. W kuchni tradycyjnej traktowano je z szacunkiem, starannie czyściło, marynowało i przygotowywało z dodatkiem cebuli, przypraw i warzyw. Te części kurczaka mają naprawdę sporo do zaoferowania.

Powrót do podrobów to powrót do kuchni z duszą. Takiej, która nie boi się sięgać po wszystko, co oferuje natura. Która nie patrzy tylko na ładne, symetryczne kawałki mięsa, ale dostrzega też wartość w tym, co mniej oczywiste. I choć z perspektywy kulinarnej podroby wymagają odrobiny odwagi i wiedzy, ich smak potrafi zaskoczyć, a korzyści dla zdrowia, pozytywnie zaskoczyć najbardziej opornych sceptyków.

Wątróbka: niedoceniany skarb z witaminami

Wątróbka z kurczaka to bez wątpienia najbardziej rozpoznawalne pod względem kulinarnym podroby. Ma intensywny smak, charakterystyczną konsystencję i wielu fanów, zwłaszcza w klasycznej wersji z cebulą i jabłkiem.

Wątróbka to też mięso, które bardzo wiele „wybacza”. Nie wymaga długiego duszenia, a dobrze przyrządzona potrafi być jednocześnie kremowa, aromatyczna i sycąca. Warto jedynie pamiętać, by jej nie solić przed smażeniem. Sól bowiem dość mocno ścina białko, co może sprawić, że zamiast delikatnego wnętrza, dostaniemy kruchy, mało przyjemny kawałek.

Serca – niepozorne, ale pełne mocy

Serca kurczaka są zwarte, sprężyste i świetnie nadają się do dłuższego gotowania, duszenia, a nawet grillowania na patyku, szczególnie w wersji azjatyckiej, z marynatą z sosu sojowego, imbiru i czosnku. W Japonii czy Korei serca są przysmakiem street foodowym. Tam nie traktuje się ich jako podrobów, lecz jako pełnowartościowy przysmak.

Przygotowując je w domu, warto najpierw dokładnie je oczyścić, a następnie dusić z dużą ilością cebuli, papryki i ziół. Ten smak potrafi zaskoczyć nawet tych, którzy na co dzień serc unikają.

Żołądki

Żołądki z kurczaka to podroby wymagające najwięcej cierpliwości. Są twardsze niż inne części kurczaka, dlatego wymagają dłuższego gotowania, czasem nawet do dwóch godzin. Ale efekt wart jest czekania. Miękkie, sprężyste, o głębokim smaku. Idealne do zup, gulaszy czy azjatyckich stir-fry’ów. Można je też panierować i smażyć na chrupko, co zresztą robi się m.in. w kuchni amerykańskiej, gdzie  tak zwane fried gizzards mają status lokalnej specjalności.

Dobrze przyrządzone, stanowią zdrowe, niskokaloryczne danie o dużej wartości odżywczej. A że wymagają czasu? Cóż, to akurat ich atut. Pozwalają zwolnić, zanurzyć się w proces gotowania i poczuć, że jedzenie to coś więcej niż tylko zaspokajanie głodu.

Smak, tradycja, odwaga. Jak zakochać się w podrobach na nowo

Podroby z kurczaka nie są dla każdego – i nie muszą być. Ale warto dać im szansę. Może zaczynając od delikatnej wątróbki z jabłkiem i cebulą? A może próbując orientalnych serc z grilla? Może przygotowując rosół na szyjkach albo aromatyczny pasztet na rodzinne śniadanie? Możliwości jest wiele. Wystarczy odrobina ciekawości. Kuchnia nie musi być przewidywalna. I nie musi się ograniczać do tego, co znane. Czasem największe odkrycia zaczynają się właśnie tam, gdzie kończy się strefa naszego kulinarnego komfortu. Podroby z kurczaka, z całym swoim bagażem historii, wartości odżywczych i potencjału smakowego, mogą być prawdziwą niespodzianką.